Taa, im bliżej sesji, tym bardziej się zajmuje scrapami...
Dziś bałaganiarsko. Nie pytajcie, ile mi to zajęło, mimo że nie wygląda...
Stwierdziłam, że to jednak nie mój styl tak do końca i efekt średnio mnie zadowala... Ale plus jest taki, że męcząc się z maszyną, odkryłam, co zrobić, by nić nie plątała się w bębenku.
Zdjęcia marne, mój aparat pojechał na narty, więc posiłkuję się komórką...
Papiery ILS, poza tym groszkowym-ptaszkowym - ten jest ze
scrap.com.plu, podobnie jak wstążki i ćwieki. Kwiatuszki ze scrapek.pl, kwiatuszkowy wykrojnik ze Świata Pasji, ptaszek z Na Strychu. Jeszcze farba akrylowa z Lidla, ale słabo widać...
Miłego dnia :)